poniedziałek, 25 lutego 2013
blat kuchenny, czyli fotografia (nie)kulinarna
wypite kakao, ołówki i mój blat kuchenny, czyli jak trenuję siłę wewnętrznego spokoju, by nie ucierpiała sztuka ;)
2 komentarze:
Nieperfekcyjna
25 lutego 2013 15:29
Prawdziwy artysta Ci rośnie :)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
zabawaslowem
25 lutego 2013 15:45
artysta - plastyk, w rzeczy samej ;)
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Prawdziwy artysta Ci rośnie :)
OdpowiedzUsuńartysta - plastyk, w rzeczy samej ;)
OdpowiedzUsuń