piątek, 4 września 2020

kropelki na płatkach



 ... dawno temu, w innym świecie, w którym miałam być kimś innym... miłego wieczoru!

poniedziałek, 3 lutego 2020

tornado

czy jeszcze ludzie czytają blogi... miłość do obrazu taka sama, miłość do słów taka sama soczysta... nic nowego i wszystko nowe... jak być, by to wszystko było...


czwartek, 21 marca 2019

pierwszy dzień

Pierwszy wpis w tym roku, inne spojrzenie na rzeczywistość, ta sama wrażliwość na szczegóły. Kolejna pora roku, ta sama, inna, powtarzalna lecz odmienna od pozostałych. Zegar tyka, nasz czas się kończy i jest już za późno... 


poniedziałek, 8 stycznia 2018

ten czas


W tym roku wyjątkowo spokojnie i skromnie, w większym składzie, w nowych i starych miejscach, bez śniegu, z gorączką, trochę cierpiąc przez ból głowy, przeszłam, przeżyłam, obfotografowałam wyjątkowo - zdobyłam się na odwagę i fotografowałam :)
Mam tremę przed fotografowaniem ludzi, szczególnie jeżeli chodzi o fotografię "reportażową", ale udało mi się chwycić aparat i porobić parę zdjęć gdy dzieci z całej rodziny rozpakowywały prezenty. Światło zastane słabe+sztuczne, obiektyw który dawał wg najlepsze efekty - manualny, ale udało się. Udało się prawdziwie reportażowo, ze zdziwieniem i radością na buziach, z rozmazanymi światełkami choinki w tle...

niedziela, 1 października 2017

spacer

wiejskie uliczki, dzikie róże, samotne kadry, nudne kolory, sam środek tygodnia



wtorek, 11 lipca 2017

bez zdjęcia

Długo nie publikowałam na blogu. Zastanawiałam się, czy umieszczania przeze mnie zdjęć ma sens. Nie robię zdjęć odkrywczych, zachwyca mnie to co zwyczajne, to co obok mnie. Nie mam zdjęć, które mogą zaprzeć dech w piersiach, nie ma żadnych metropolii, czy cudów natury. Najwyżej jabłko w skórce, lub bez ;) Parę słów, lub ich brak... Nie jakiś super sprzęcior, tylko stary manualny obiektyw, mój ukochany... ale za to jaki bokeh :) hehe :) no nic, jeżeli komuś się podoba moja codzienność i szczęśliwy zachwyt nad nią... to zapraszam... taki bełkot pijanego światłem :) a może światem zewnętrznym :) w paru zdjęciach...
jakieś plany? trochę plenerów, ciąg dalszy słoika, może więcej części ciała niż tylko ręce :)
buziaki! Ruda

przybysz